Uwielbiam dania takie jak te łazanki z serem camembert i oliwkami. Potrafią porządnie nasycić, a nie wymagają długich przygotowań. Już nieraz udowadniałam, że brak czasu nie usprawiedliwia serwowania obiadów typu instant i biegania po fast foody.
Robię to po raz kolejny.
Dzisiejsza propozycja jest propozycją sałatkową, idealną na obecną porę roku. Świetnie syci głodnych biesiadników i jeszcze lepiej smakuje. Owszem, wymaga wcześniejszego zaopatrzenia się w niektóre składniki, ale ostateczny efekt jest wart tego niewielkiego poświęcenia. Poza tą jedną drobną niedogodnością danie nie wymaga długiego gotowania, wcześniejszych przygotowań, czy starannego siekania, by nienagannie wyglądało i wyśmienicie smakowało. Wszystko zrobimy zanim ugotuje się makaron, a dzięki ciekawemu połączeniu smaków sałatka sprawdzi się jako danie obiadowe, kolacja we dwoje lub w szerszym gronie, nawet dla niezapowiedzianych gości.

Szybkie łazanki z serem camembert i oliwkami
Składniki
- 250 g makaronu typu łazanki użyłam mini lasagne
- 120 g sera camembert
- 100-150 g czarnych lub zielonych oliwek
- 100-150 g marynowanych pieczarek
- pęczek szczypiorku
- 1-2 łyżki marynowanego zielonego pieprzu
- 3 łyżki pikantnego ketchupu
- 1 łyżka oliwy extra vergine
- sól
Sposób przygotowania
- Makaron gotuję w osolonym wrzątku al dente wg wskazówek na opakowaniu.
- W międzyczasie kroję pieczarki w niezbyt cienkie plasterki, oliwki na połówki, ser w kostkę i siekam szczypiorek.
- Makaron odcedzam i jeszcze ciepły mieszam z oliwą i ketchupem.
- Do salaterek wykładam po porcji makaronu, a na nim układam pozostałe składniki (pieczarki, oliwki, zielony pieprz i ser) i posypuję obficie szczypiorkiem. W razie potrzeby delikatnie solę do smaku.
- Podaję od razu.
takich łazanek jeszcze nie jadłam…
Pora nadrobić zaległości. Polecam :)
takie w sam raz na letnią porę, że tak powiem, wygląda bardzo zachęcająco, świetne fotki
Dziękuję :) Zachęcam do wypróbowania przepisu i zapraszam ponownie.
pysznie wygląda :)
I takie jest, polecam :)
Przez żołądek trafiłaś do mojego serca.
Chętnie zostanę tam na dłużej ;) Zapraszam jak najczęściej.
Piękne łazanki :) choć ja mam największy sentyment do tych babcinych :)
Noooo, babcine są bezkonkurencyjne, też uwielbiam, ale w takiej wersji też są niczego sobie :)