Zjeździliśmy całą okolicę, żeby znaleźć idealną lipę na syrop z lipy. Nie za wysoką, niezbyt starą i nie za młodą i przede wszystkim z dala od ruchliwych ulic i miasta. Nie było to łatwe, bo o ile lip w moim mieście jest mnóstwo, większość rośnie w bezpośrednim sąsiedztwie jezdni.
Idealna lipa była zwyczajnie… idealna. Błyszczała w samym środku niewielkiego lasku, jakby czekała właśnie na nas, ale zupełnie łatwo nie było. Przez to, że moja niewielka lipka skrywała swoje skarby pośród wielkich drzew, rozkwitła się znacznie później niż jej przydrożne koleżanki. Co dziennie sprawdzaliśmy, czy to już ten odpowiedni moment, czy pączki zaczęły się rozwijać i w końcu doczekaliśmy się. Zdążyliśmy dokładnie przed burzą… Bo tak miało być.
Cały dom pachniał lipą, gdy robiłam syrop. To jeden z najpiękniejszych zapachów o tej porze roku. Syrop pozwoli zachować mi go na dłużej. Świetnie sprawdza się już teraz, jako składnik domowej lemoniady, ale też zimą, jako dodatek do herbaty, albo deserów. Z listkiem melisy lub mięty smakuje wyśmienicie.

Syrop z lipy
Składniki
- 100 g świeżych kwiatów lipy bez przylistków około 1 litr
- 800 g-1kg cukru
- 1 l wody
- 1 cytryna
Sposób przygotowania
- Kwiaty oczyść dokładnie. Zwróć uwagę, czy nie ma w nich robaczków, co może się zdarzyć.
- Wodę z cukrem doprowadź do wrzenia i gotuj na wolnym ogniu przez około 10 minut.
- Gorącym syropem zalej kwiaty.
- Dodaj skórkę otartą z wyszorowanej cytryny oraz wyciśnięty sok.
- Pozostaw pod przykryciem na 48-72 godziny w temperaturze pokojowej mieszając od czasu do czasu.
- Odcedź kwiaty przez gęste sito. Dokładni odciśnij i przelej do słoiczków lub buteleczek.
- Pasteryzuj, by zachować syrop na zimę, lub przechowuj w lodówce.
Cxy próbowałaś dodawać spirytus do syropu? Zastanawiam się nad tą opcją
Nie próbowałam. Ja ogólnie jestem mało obeznana w alkoholowych przetworach ;) Myślę jednak, że może z tego być coś dobrego, bo czemu by nie. Tylko czy w tym wypadku potrzebna będzie woda lub aż taka jej ilość?