Latem, gdy temperatury sięgają górnych kresek termometru nie chcę rezygnować z ulubionego smaku. Uwielbiam, gdy ten pobudzający zmysły aromat delikatnie łaskocze moje podniebienie. Przygotowuję więc kawy mrożone, mleka smakowe, lody, a desery okraszam czarnym złotem. Jednym słowem dodaję kawę wszędzie, gdzie się da. Wpadłam na pomysł, by przygotować syrop kawowy, który będę mogła wlać wszędzie tam, gdzie zamarzy mi się smak czarnej kawy i nie martwić się o odpowiednią temperaturę wody. W efekcie otrzymałam syrop, który jest fantastycznie słodki, kleisty, o konsystencji aksamitnego sosu i pachnie nieziemsko. Nie mogę się powstrzymać, by nie zanurzyć w nim palca… Dedykuję go wszystkim tym, którzy tak jak ja nie mogą obejść się bez kawy…
Syrop kawowy
Składniki
- 4 łyżeczki mielonej kawy
- 300 ml wody
- 1/2 szklanki cukru
Sposób przygotowania
- Do gotującej się wody wsyp kawę (uwaga, może się spienić i próbować wykipieć) i gotuj prze 5-10 minut na niewielkim ogniu. Po tym czasie odstaw na chwilę i przecedź przez bardzo gęste sitko lub papierowy filtr. Do kawy dosyp pół szklanki cukry i gotuj na niewielkim ogniu. Syrop jest gotowy gdy płyn zredukuje się mniej więcej o połowę.
- Do przygotowania syropu można użyć też mocnego espresso.
- Przelej do dzbanuszka lub słoiczka i podawaj wg uznania. Syrop świetnie nadaje się do przygotowania kawy mrożonej, gdyż dobrze miesza się z zimnym mlekiem.
Podpowiedzi i notatki
(Syrop na zdjęciach jest jeszcze ciepły. Po wystygnięciu jeszcze nieco zgęstniał, a przepis na tartę, która wystąpiła w roli dzisiejszego statysty, już wkrótce).
Ja z czekolady bym nigdy nie zrezygnowała ;) Z kawy również, a syrop bardzo mi się podoba
Ojj, no to tak jakbym musiała wybrać jedno z dwóch :)
Uwielbiam takie syropy, fajny pomysł na kawowy. Zapisuję.
Daj znać, jak wyszło :)