Za nami wyjątkowy dzień. Dzień pełen smakowitych, śniadaniowych atrakcji i wspólnych zabaw w kuchni.
6 listopada we wszystkich szkołach podstawowych, które zgłosiły się do programu Śniadanie Daje Moc odbyły się obchody Dnia Śniadanie Daje Moc. Były zabawy, wspólne przygotowanie zdrowych i smacznych śniadań i śmiechu co nie miara. Do programu zgłosiło się ponad 7300 szkół z całej Polski. Jako oficjalne ambasadorki programu także postanowiłyśmy wziąć udział w obchodach tego dnia.
Ale od początku…
O programie Śniadanie Daje Moc pisałam już kilkukrotnie na blogu. Jest to program, którego ideą jest promowanie prawidłowego żywienia wśród uczniów klas 0-3 szkół podstawowych, zwiększanie świadomości na temat zdrowego odżywiania oraz istotnej roli śniadań w codziennej diecie dzieci. Dzięki corocznej organizacji udaje się zaangażować nie tylko samych uczniów, ale także ich rodziców i nauczycieli, co przynosi nieprawdopodobne efekty w postaci zmniejszenia ilości niedożywionych dzieci w naszym kraju. Jeśli jesteście zainteresowani tematem bliżej, zachęcam do odwiedzania strony programu lub odsyłam do swoich wcześniejszych wpisów na ten temat.
Gdy w piątek uczniowie szkół zgłoszonych do programu zaczynali świętować Dzień Śniadanie Daje Moc, my także zabrałyśmy się do przygotowania uroczystego śniadania. Nie było to jednak ani zwykłe śniadanie, ani też poważna uczta przy wykrochmalonym obrusie. Uczciłyśmy ten dzień najlepiej jak potrafiłyśmy – rozsypaną na stole mąką, przypadkowo rozbitym jajkiem na podłodze i nosami umorusanymi w cieście. Brzmi wspaniale, prawda?
Dzień Śniadanie Daje Moc był świetną okazją do zrobienia czegoś, na co nie zawsze znajdujemy czas podczas codziennych śniadań. Gdy pozwalamy dziecku aktywnie brać udział w procesie gotowania możemy być pewni, że zabawa będzie przednia, a śniadanie zjedzone do ostatniego okruszka. U nas były to pyszne pancakes – własnoręcznie ukręcone przez małe rączki, wspólnie upieczone na tej małej patelence o zabawnym kształcie, której nigdy nie mam czasu użyć i podane z borówkami i świeżo przygotowanym jogurtem. Spójrzcie sami, ile radości może sprawić dziecku gotowanie z mamą gdy może zrobić coś więcej niż tylko podać łyżkę z szuflady. Gorąco polecam taką niecodzienną formę rozrywki.
Efekty naszej pracy widzicie na zdjęciach, a my nie tylko zjadłyśmy pyszne placuszkowe żabki z jagodowo-jogurtowymi oczkami, ale miałyśmy naprawdę sporo energii na całą resztę dnia i masę przyjemnych wspomnień z tej małej, kulinarnej zabawy. Nie możemy się już doczekać następnego Dnia Śniadanie Daje Moc!
Radość na twarzy Laury- bezcenna. Widać, że obie dobrze się bawiłyście.
Żabki wyglądają uroczo.
Miałam nadzieję, że uda mi się ująć na zdjęciach tę radość :) Zadowolenie 110%
Wyglądają pysznie!
Zapraszam więc po przepis, który znajduje się w jednym z następnych wpisów.