Kakaowe drożdżówki nie różnią się od tradycyjnych drożdżówek konsystencją, są też tak samo smaczne, a może są nawet od nich lepsze. Są kakaowe i to je wyróżnia. Nadzienie z bananów, czekolady i gęstego masła orzechowego świetnie komponuje się z subtelnym smakiem puszystego ciasta. Ogromna ilość polewy czekoladowej tylko wzmaga doznania podczas jedzenia. Idealne na zimowe smuteczki, odwilż i śnieżycę.
Delikatna, biała torebka rozerwała się niemal na dwie części, a ja w panice wzburzyłam cały brunatny proszek w powietrze. Jedno kichnięcie, drugie i cała kuchnia zanurzyła się w kakaowej mgle. W tej chwili myślałam tylko o tym, że już nigdy więcej nie upiekę nic kakaowego i nie miałam pojęcia, od której strony zacząć sprzątanie.
Gdy kończyłam myć podłogę, do złudzenia przypominałam czekoladowego zająca. I właśnie wtedy rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi. Nie kryjąc zażenowania nacisnęłam klamkę… Mina listonosza – bezcenna. Moja – z pewnością nie gorsza…
Ciemne ciasto drożdżowe chodziło i pachniało tuż za moimi plecami już od dawna. Wyszło dokładnie takie, jak sobie je wymyśliłam, a w połączeniu z bananem, czekoladą i masłem orzechowym stworzyło idealnie skomponowaną i niecodzienną drożdżówkę.

Kakaowe drożdżówki z banenem i masłem orzechowym
Składniki
- 300 g mąki pszennej 650
- 7 g drożdży instant lub 15g świeżych
- 15 g ciemnego kakao
- 130 ml letniego mleka
- 50 ml oleju roślinnego
- 1 jajko
- 100 g cukru
- 1,5 łyżeczki ekstraktu waniliowego
- 1 szczypta soli
- 100 g gorzkiej czekolady
- 1 banan
- 80-100 g masła orzechowego u mnie smooth z Lidla, może być domowe
- 2 łyżki kremówki
Sposób przygotowania
- Drożdże wymieszałam z łyżeczką cukru i zalałam 2-3 łyżkami letniego mleka. Odstawiłam na około 10-15 minut aż zaczęły pracować.
- Do miski przesiałam mąkę i kakao, następnie dodałam cukier, sól, jajko, wanilię oraz pozostałe mleko i zagniotłam ciasto. Dodałam olej i wyrabiałam tak długo aż zaczęło odstawać od dłoni, było gładkie i elastyczne. W razie, gdyby bardzo się kleiło, można lekko podsypać mąką.
- Odstawiłam na 1 godzinę do wyrośnięcia.
- Wyrośnięte ciasto ponownie krótko wyrobiłam i podzieliłam na 8 części (można podzielić na 10 mniejszych). Każdą z części rozciągałam, na "placku" kładłam 2-3 plasterki banana, po 1-2 kostki czekolady i łyżeczce masła orzechowego. Zaklejałam krawędzie pod spód formując bułeczki.
- Odkładałam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia złożeniem do dołu. Odstawiłam do napuszenia na 30-40 minut.
- Przed pieczeniem posmarowałam letnim mlekiem i wstawiłam do piekarnika nagrzewającego się do 180°C. Piekłam przez około 20 minut.
- Ostudziłam na kratce.
- Zimne drożdżówki polałam pozostałą czekoladą (około 40-50g) rozpuszczoną z 2 łyżkami kremówki w kąpieli wodnej i odstawiłam w chłodne miejsce do zastygnięcia polewy.
Chyba nigdy nie jadłam kakaowych – wspaniałe :)
Raju, jak cudownie wyglądają te drożdżówki!:)
Wyglądają jak słodkie bułeczki, ale zapewne są przepyszne!
Wyglądają niezwykle smakowicie. Bardzo lubię nadzienie z banana, a czekolada i kakao idealnie tutaj pasują. Mam nadzieję, że nie będziesz miała żadnych pretensji jak wykorzystam ten przepis dzisiaj ;)
Wręcz przeciwnie, mam nadzieję, że Ci posmakują :)
Witam!
Bułeczki wspaniałe! Chętnie bym jedną zjadła do kawy :)
Pozdrawiam :)
To wygląda tak smakowicie, że samym patrzeniem można się rozkoszować :P
Drożdżówki wyglądają bardzo smakowicie. Na pewno są przepyszne.