Zmiana czasu na zimowy i od razu za oknem zrobiło się biało… Czcigodna Pani Zima nie pomyślała, że w lesie jeszcze grzyby rosną, a ludzie cieszą się ostatnimi kwiatami na balkonach. Na liście na drzewach pokryte białą pierzynką też jakoś dziwnie mi się patrzy, ale co zrobić, spadło i koniec.
Przez to wszystko snuję się senna po pokoju i zupełnie na nic nie mam ochoty. No, w sumie nie do końca na nic, bo mojej czekoladowej muffinki nie odmówię. Karmelizowana marchewka może i nie zmieniła im znacznie smaku, ale jej ciekawa, lekko „żelkowa” konsystencja dodała charakteru i wyjątkowości. Okazuje się, że mam czasem całkiem niezłe pomysły. Polecam, babeczki są wyśmienite – bardzo czekoladowe, ale zupełnie inne niż te, które do tej pory piekłam.
Sposób na kandyzowaną marchewkę:
- ok 350g marchwi, posiekanej w drobniutką kostkę
- ok. 250g cukru
- 1 łyżka masła
- 2-3 łyżki soku z cytryny
Przygotowanie:
- Pokrojoną marchewkę zalać niewielką ilością wody. Dodać masło i poddusić pod przykryciem.
- Gdy większość wody wyparuje, a marchewka będzie już niemal miękka, dodać połowę cukru i podsmażyć kilka minut pilnując by się nie przypaliło. Odstawić pod przykryciem na 10 godzin.
- Po 10 godzinach dodać połowę pozostałego cukru i kilka łyżek wody i podsmażyć ponownie. Znów odstawić na 10godzin.
- Po upływie kolejnych 10 godzin czynność powtórzyć, dodając resztę cukru. Na koniec smażenia dodać sok z cytryny.
- Gorącą marchew przełożyć do słoiczka, zakręcić i odstawić do wystygnięcia. Przechowywać w lodówce.
Składniki (na 12 muffinek):
- 60g masła
- 2/3 szklanki mąki
- szklanka kandyzowanej marchewki
- 1 jajko
- 2 łyżki ciemnego kakao
- 1/2 szklanki cukru demerara
- 50g gorzkiej czekolady
- 1 pełna łyżka kwaśnej śmietany
- szczypta soli
Przygotowanie:
- Miękkie masło utrzyj z cukrem. Następnie dodaj jajko i szczyptę soli, a gdy składniki się połączą, śmietanę.
- Dodaj przesianą mąkę połączoną z kakao i dokładnie wymieszaj.
- Na koniec dorzuć posiekaną czekoladę i kandyzowaną marchewkę.
- Masę przełóż do foremek na muffinki i piecz w piekarniku nagrzanym do 180°C przez ok 20 minut.
Smacznego !
przepysznie wyglądają takie babeczki… nigdy nie jadłam kandyzowanej marchwi..
i gwarantuję, że są pyszne. Co do marchewki, to jak to wszystko kandyzowane jest mega słodkie, lekko cytrynowe, o fajnej konsystencji. Warto spróbować :)
Jak długo taka kandyzowana marchewka powinna wytrzymać w lodówce?