Miało być brownie… ciemne, jesienne i ciężkie, bo w końcu w taką słotną pogodę, jak dziś nic tak nie smakuje jak kawałek czekoladowego ciasta. Na samą myśl robiło mi się weselej. Gdy po kolejnym spojrzeniu na miętowy ścienny zegar zdecydowałam się jak będzie wyglądało moje brownie okazało się, że gorzka czekolada znowu niepostrzeżenie zniknęła, a winnego znowu nie było. Ach, te krasnoludki…
Na szczęście jednak w najciemniejszym kącie znalazłam białe czekolady i wyjścia już nie było, bo to musiało być ciasto czekoladowe, a w taką ulewę nie miałam sumienia wypuszczać się do sklepu. I tak zamiast zaplanowanej jakiś czas temu drożdżówki z białą czekoladą i borówkami upiekło się blondies. W wersji nieco jesiennej, bo z żurawiną i nieco finezyjne, bo z kremowym mascarpone, co ucieszyło domową miłośniczkę serników. Tak dobre, że od razu postanowiłam spisać przepis.
To blondies nie jest ciągnące, ani nazbyt wilgotne, to po prostu pyszne ciasto o maślanym, czekoladowym smaku. Dość zwarte, jak na blondies przystało i sycące. Mascarpone dodaje mu wilgotności i kremowej aksamitności, a żurawina przełamuje słodycz. I to wszystko w mniej niż godzinę.
Blondies z mascarpone i żurawiną
Składniki
- 200 g białej czekolady
- 230 g masła
- 4 duże jajka
- 1 szklanka cukru
- szczypta soli
- 200 g mąki pszennej
- 150 g świeżej lub mrożonej żurawiny
- 100 g cukru trzcinowego
- 250 g serka mascarpone
- sok z 1 cytryny
- 1 łyżka cukru pudru
Sposób przygotowania
- Żurawinę i 100g cukru trzcinowego włóż do niewielkiego garnka, dodaj 1-2 łyżki wody i doprowadź do wrzenia. Gotuj na niewielkim ogniu do momentu aż owoce zmiękną, a całość zacznie lekko gęstnieć. Odstaw do przestygnięcia.
- Piekarnik rozgrzej do 170°C.
- Masło roztop z czekoladą w kąpieli wodnej lub w mikrofali aż do uzyskania jednolitej, płynnej masy. Zdejmij z ognia. Dodaj cukier i sól i wymieszaj ręcznie.
- Mieszając rózgą, dodawaj po jednym jajku. Po wmieszaniu ostatniego, dodaj mąkę i dokładnie, ale delikatnie wymieszaj.
- Mascarpone utrzyj z sokiem z cytryny i cukrem pudrem.
- Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia wylej ciasto. Na nim rozłóż łyżką serek mascarpone, a pomiędzy nim rozłóż niedbale sos żurawinowy. Lekko przemieszaj wykałaczką lub końcówką noża.
- Wstaw do piekarnika i piecz około 30 minut lub do momentu aż patyczek wsunięty w ciasto będzie czysty.
Smacznego!
Takie blondies w niepogodę smakuje równie pysznie co brownie :)
Uwielbiam takie ciasta. Wygląda smakowicie! :)
a wyszła taka smaczna kombinacja
Wygląda obłędnie :) Mam mrożone porzeczki czerwone, myślisz, że by się nadawały?
Myślę, że można, chociaż na pewno znacznie krócej bym je gotowała z mniejszą ilością cukru lub w ogóle pominęła ten etap.
Nie potrzeba proszku do pieczenia ?? bardzo ważne bo nie używam proszku!
Do tego ciasta tak samo jak do brownie nie używamy proszku do pieczenia.
Ulala, co za ciasto.