No i nadszedł tłusty czwartek. Niektórzy czekają na niego cały rok, inni nie zauważają większej różnicy, a jeszcze inni przechodzą obojętnie obok półmisków pełnych pączków, oponek, faworków twierdząc, że to nie dla nich. Podobno jednak tego, kto w tłusty czwartek nie zje ani jednego pączka nie czeka w całym roku nic dobrego. Chociaż więc nie jestem wybitnie przesądna, wolę w tym przypadku dmuchać na zimne i sięgam po chrupiące oponki serowe. Ten rok będzie udany…
Na drożdżowe pączki nie znalazłam czasu, ale podobno moja mama znalazła, więc na pewno i nam się dostanie, ale żeby mieć też coś swojego, czym mogłabym poczęstować gości i Was, upiekłam (a raczej usmażyłam) serowe oponki. Pyszne, delikatne, z chrupiącą, złocistą skórką. To jedne z szybszych pączuszków, jakie znam, a dzięki temu, że w końcu mam stolnicę (nie uwierzylibyście mi wcześniej, gdybym powiedziała, że spędzając tyle czasu w kuchni jej nie miałam), nie nabałaganiłam nic, a nic… Silikonowa stolnica okazała się strzałem w dziesiątkę, idealnie wpasowała się do mojej niewielkiej kuchenki i w końcu nie musiałam ścierać mąki z blatu…
Serowe oponki - proste pączki znane i lubiane
Składniki
- 220 g twarogu - użyłam delikatnego sera typu włoskiego Capri
- 2 szklanki mąki pszennej
- 2 żółtka
- 1/3 szklanki cukru
- 2-3 łyżki kwaśnej śmietany
- 1 i1/2 łyżki miękkiego masła
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 łyżka rumu spirytusu lub wódki
+
- olej do głębokiego smażenia ok 1l
- cukier puder do oprószenia
Sposób przygotowania
- Twaróg przetrzeć przez sito (lub użyć mielonego dobrej jakości)
- Dodać pozostałe składniki i zagnieść elastyczne, niezbyt twarde, ale nie lepkie ciasto. W zależności od użytego rodzaju sera, ciasto może mieć różną konsystencję. Jeśli będzie zbyt lepki, podsypać mąką, jeśli za twarde, dodać śmietany.
- Na oprószonej mąką stolnicy rozwałkować ciasto na grubość 1-1,5cm.
- Z ciasta wykrawać kółka, a następnie w nich mniejsze dziurki.
- Oponki smażyć w rozgrzanym oleju na złoty kolor.
- Wyjmować na papierowy ręcznik, by pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
- Oprószyć cukrem pudrem.
Podpowiedzi i notatki
Uwielbiam oponki! To mój ulubiony rodzaj pączków z dzieciństwa!
Moje też, zaraz po ptysiowych :)
Serowo mi :) Smak mojego dzieciństwa. Ale mi humor poprawiłaś :)
Miło mi :) A ja się właśnie zachwycam Twoimi pączusiami :)
hah. wczoraj właśnie czarowałam oponki :) troszkę inny przepis – bo po babci, ale wyszły pyszne :)
Przepisy od babć są zawsze najpyszniejsze. Może dlatego, że przywołują czasy beztroskiego dzieciństwa i te wyjątkowe dania przez nie serwowane :)
Ja w tym roku nie znalazłam juz czasu na oponki, ale na pewno wykonam je międzyczasie, wygladają bosko…
No nie dziwie się… Usmażyć tyle faworków i pączków… Też nie miałabym czasu na oponki ;)
Wyglądają smakowicie, niestety ja przygotowałam tylko paczki
Tylko pączki? Moja Droga, to ja przygotowałam TYLKO oponki :)
Witam
Ale pychotka:)
zapraszam do mnie na bloga
Witam cię, Kingo serdecznie u mnie :) Cieszę się, że Ci się podoba. Z przyjemnością zajrzę do Ciebie :) Pozdrawiam.
Zrobiłam i wyszły bardzo dobre! Sama zjadłam połowę małych pączusiów w trakcie smażenia ;)