Najlepiej smakują zaraz po usmażeniu, jeszcze ciepłe. Mają wówczas chrupiącą skórkę, która skrywa lekkie i puszyste wnętrze. Ich niezgrabny wygląd rekompensuje wyjątkowy smak, który przywołuje wspomnienia dzieciństwa.
Lubiłam patrzeć jak babcia wyrabiała ciasto na racuchy. Nie musiała skrupulatnie odmierzać produktów. Mogło to wyglądać, jakby sypała do miski składniki na oślep, a jednak ciasto zawsze wychodziło perfekcyjnie. Stawiała ogromną miskę na kolanach i wielką drewnianą łyżką energicznie mieszała. Nie miałam wtedy pojęcia na czym polega ta tajemnica. Wiedziałam za to, że duża, stara patelnia oznacza moje ulubione racuchy.
Nie przeszkadzało mi, że parzą dziecięce dłonie. Zawsze znalazł się jakiś sposób, by zjeść choć jednego prosto z patelni…
Nie mam pojęcia co takiego magicznego w nich się kryje, że wszyscy je kochają, że dzieci podkradają po jednym z półmiska, że każdy kęs budzi tyle zakurzonych wspomnień i w końcu nie wiem kto tak naprawdę nauczył mnie je robić.
Bo teraz i ja sypię jakby na oślep, bez miary i wagi, a jednak zawsze się udają…
Drożdżowe racuchy z jabłkami - domowe i najlepsze
Składniki
- 2 szklanki mąki pszennej typ 500
- 1 1/4 szklanki letniego mleka
- 15 g świeżych drożdży lub 7g suszonych
- 2 jajka
- 1-2 łyżki cukru lub cukru z prawdziwą wanilią
- 1/8 łyżeczki soli
- 250 g jabłek opcjonalnie
- można dodać rodzynki żurawinę, itp.
- olej do smażenia
Sposób przygotowania
- Mąkę przesiałam do miski. Na środku zrobiłam wgłębienie, do którego rozkruszyłam drożdże. oprószyłam je cukrem i zalałam 2-3 łyżkami letniego mleka. Trzonkiem nożna delikatnie rozmieszałam i odstawiłam na 10-15 minut, by drożdże zaczęły pracować.
- Gdy rozczyn był gotowy, dodałam pozostałe składniki i drewnianą łyżką energicznie wyrobiłam gładkie ciasto. Starałam się, by ciasto było jednolite i dobrze napowietrzone. Przykryłam ściereczką i odstawiłam na ok 45 minut do wyrośnięcia.
- Ciasto nie powinno być zbyt gęste, ani nazbyt rzadkie. Powinno mieć półpłynną konsystencję i być lekko ciągnące, powoli spływać z łyżki.
- Wyrośnięte ciasto krótko wymieszałam. Dodałam pokrojone w grubą kostkę jabłka - tak lubię najbardziej.
- Na patelni o grubym dnie rozgrzałam niewielką ilość oleju. Na gorący tłuszcz rozkładałam po łyżce ciasta i smażyłam z obu stron na złoty kolor. Patelnia nie powinna być zbyt mocno rozgrzana, ponieważ racuchy szybko się przypalą, a w środku pozostaną niedopieczone.
- Upieczone racuchy można przełożyć na ręcznik kuchenny, by odsączyć je z nadmiaru tłuszczu, ale smażone na odpowiednio rozgrzanej patelni, nie powinny być mocno nasiąknięte.
- Oprószyć cukrem pudrem
Smacznego!
Gosia , racuchy i mi przypominają beztroskie, dziecinne lata. U mnie robiła je mama.
Moja mama też robiła, ale to te babcine najbardziej zapadły mi w pamięć :)
Dla mnie racuchy też przywołują smaki z dzieciństwa. Cudownie wygladają Twoje. Małgosiu zapraszam Cię na moje racuchy drożdżowe na zsiadłym mleku http://www.mojewypiekiinietylko.com/2014/01/racuchy-drozdzowe-na-zsiadlym-mleku/#more-577
Kiedyś, jak była jeszcze babcia, takie racuchy jadało się.
Teraz gdzieś się to zagubiło.
Sympatycznie, że wstawiłaś ten przepis.
Wróciły smaki.
A u mnie w domu się ich nie robiło i zawsze mówię, że spróbuję zrobić, ale nie wychodzą mi rzeczy z drożdżami.
Wczoraj właśnie moja Mamusia je robiła. Pyszota! :)
Takie racuszki to smak dzieciństwa. Moja mama takie nam robiła, ja czasem robię, ale rzadko.
Zjadłabym:)
Uwielbiam takie racuszki. Często je robię i są przepyszne.
Mmm, co za racuchy, pulchne, pełne jabłka, z cukrem pudrem… jak u babci :) Muszę jutro zrobić:)
Cudowne takie racuchy, mój smak dzieciństwa :)
Super wyszły dziękuje.
Wspaniale! Idealne na jesien i zime!
Pycha :) Również w wersji uproszczonej, z suchymi drożdżami, wymieszane „na raz” bez zaczynu. Jako patentowany leń wybieram uproszczone rozwiązania ;)
Racuchy pychotka :) Dzis bede robic z jagodami :) Ciekawe czy w takiej wersji zasmakuja mojemu maluchowi :)
Pychota tylko zamiast jabłek dodaje banana
Racuchy robiłam pierwszy raz w życiu… Genialny przepis! Wyszły pyszne i piękne :)
Bardzo slaby przepis. Nic mi nie wyroslo, racuchy do bani. Szukam innego przepisu.
Obawiam się, że problem może nie leżeć po stronie przepisu.
Oj przepyszne wyszly z tego przepisu… Dziękuję. .moje dzieciaczki zadowolone baaardzo :)
Wyszly super ! Puchate i bardzo smaczne
Mpje pierwsze drozdzowe racuchy. Moze mie takie pulchne , ale i tak przepyszne. Dziekuje
Mnie też nie zawsze tak samo wyrastają. Cieszę się, że smakowały :)
Witam.Dziękuję za wspaniały przepis , przypominający babcine smaki z dzieciństwa.W szczególności wnusiaki zadowolone.Zrobiłam racuchy błyskawicznie z drożdzami instant.Na drugi dzień również są pyszne,na zimno i na ciepło.Pozdrawiam serdecznie i życzę jak najwięcej trafionych przepisów,prostych,szybkich a smacznych.Jola.
Bardzo dobre. Najlepszy przepis jak do tej pory :)