Przygotowania do świąt zupełnie mnie pochłonęły. Na szczęście najtrudniejsze zadanie, czyli zakup prezentów dla dzieci mam już za sobą. W tym roku uporałam się z tym wyjątkowo szybko (najczęściej jeszcze 1-2 dni przed Wigilią biegam po sklepach). Dziś planuję umyć okna i upiec trochę słodkiej „drobnicy”, czyli świątecznych ciasteczek – myślę, że uda mi się jeszcze podrzucić Wam kilka smacznych pomysłów. W przyszłym tygodniu zabierzemy się za moją ukochaną struclę z migdałami w karmelu i suszonymi morelami – migdały i morele już kupione, a po przepis wato sięgnąć w przedświątecznym okresie bo strucla jest pyszna i wyjątkowa.
Dziś jednak chciałabym zaproponować Wam przepis, który poniekąd stanowi komplet do hummusu, o którym pisałam kilka dni temu. Chlebki pita są z nim nierozerwalnie powiązane, choć można wypełniać je czym tylko dusza i podniebienie zapragną. Upieczone wg tego przepisu są pyszne, rumiane, z idealną kieszonką na farsz. Dobre dla wszystkich i o każdej porze.
Zapraszam do zapoznania się z przepisem na pyszne chlebki pita oraz treścią pierwszego wywiadu z Pastelle z Ósmego koloru tęczy, z którego jestem szalenie dumna: wywiad
Składniki na 5-6 niezbyt dużych chlebków:
- 230g mąki pszennej typ 650
- 5g świeżych drożdży
- łyżeczka soli
- ok 140ml letniej wody
- 2-3 łyżki oliwy lub oleju (ja użyłam oleju rzepakowego tłoczonego na zimno)
Przygotowanie:
- Mąkę wsypać do miski. Zrobić niewielkie wgłębiebie, do którego wkruszyć drożdże. Dolać 2-3 łyżki letniej wody i delikatnie zamieszać. Odstawić na ok. 15 minut, do chwili aż drożdże zaczną pracować.
- Następnie dodać pozostałe składniki i dobrze wyrobić gładkie ciasto odstające od ręki.
- Przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na ok 1h.
- Gdy ciasto podwoi swoją objętość, podzielić je 5-6 części i z każdej uformować dłonią kulkę.
- Każdą kulkę oprószyć mąką i rozwałkować na grubość ok 5mm. Warto pamiętać, by ciasto było stosunkowo równomiernie rozwałkowane, ponieważ daje to gwarancję utworzenia w pieczywie charakterystycznej kieszonki.
- Odstawić do napuszenia na 30 minut.
- W tym czasie rozgrzać piekarnik do 220°C.
- Grubą blachę wstawić do piekarnika, aby mocno się rozgrzała.
- Wyrośnięte placki wykładać na rozgrzaną blachę i piec w 220°C prze 6-10 minut, do wyrośnięcia i lekkiego zrumienienia.
- Pity podajemy z hummusem lub wypełnione dowolnym farszem warzywnym lub mięsnym.
Jako, że nie jestem specjalisktą w sprawie wypieku chleba,
przepis pozwoliłam sobie zaczerpnąć od Tatter
Smacznego !
przepis nie jest taki trudny jakby sie wydawall:)
Wcale nie jest trudny, wręcz przeciwnie. Warto upiec, choć pity można kupić w sklepie, te domowe są nieporównywalnie smaczniejsze.
He, he, nawet pojawiłam się cichaczem w wywiadzie.
Gosieńko, zawsze w Ciebie wierzyłam, odkąd się poznałyśmy czułam, że jesteś wyjątkowa :*
A chlebki nafaszerowałabym kurczakiem, fetą i szpinakiem :)
Ewuniu, tak, to w zasadzie dzięki Tobie powstał Ósmy kolor tęczy :* Sama bym się chyba nie odważyła… Skoro ja jestem wyjątkowa, to Ty też musisz, bo od początku znalazłam z Tobą wspólny język.
Pita z kurczakiem, fetą i szpinakiem, mmmm… pycha :)
Pysznie wygladają. :)
Cześć :) czy położyć papier do pieczenia na blachę?