Słońce wstało, a ja razem z nim. Na szczęście moja wierna towarzyszka – kawa stoi obok i dzielnie mnie wspiera. Jej zapach unosi się w całym pokoju, choć to tylko zwykła filiżanka kawy, bez figlarnej pianki, spienionego mleczka, bez pięknych wzorów, czy fikuśnych warstw. Ot, kawa i już, ale za to jest w moim ulubionym kubku…
Dziś danie w obiadowym stylu. Nie wiem, czy gdzieś już ktoś zrobił coś takiego, ten przepis sam mi się wyśnił. Takie coś z niczego…
Lubię przepisy, które nie wymagają ode mnie wielu skomplikowanych czynności i poświęcenia czasu. Nie zawsze mam go na tyle, by móc zasiąść w kuchni i spędzić tam kilka godzin. Ci z Was, którzy mają małe dzieci wiedzą, że to niemal niewykonalne. Ten przepis jest tak prosty, że do przygotowań możemy włączyć nawet nasze pociechy. To sposób na naprawdę świetną zabawę.
Ja wprawdzie przygotowywałam to danie sama, głównie z tego powodu, że starsza córka była w szkole, a druga jest jeszcze zbyt mała, by podołać takiemu wyzwaniu, ale Was gorąco zachęcam do wspólnego gotowania. Zapewniam, że zabawa będzie przednia, a danie w mig zniknie z talerzy.
500g mięsa mielonego
2 woreczki ryżu Basmati
500g brokuła
1 mała marchewka
1 jajko
150g jogurtu naturalnego
kilka gałązek koperku
majeranek
sól, pieprz do smaku.
Ryż ugotować na półmiękko i odstawić do przestudzenia. Brokuły lekko obgotować – wystarczy 5 minut we wrzątku. Można to zrobić wcześniej, np już rano, by w porze obiadowej nie tracić cennego czasu.
Mięso mielone wymieszać z ryżem i startą marchewką, dodać surowe jajko, odrobinę soli, pieprzu, posiekany koperek, majeranek i dokładnie wymieszać. Powinno wyjść nam coś, co przypomina wyglądem farsz do gołąbków ze sporą ilością ryżu. W płaskim, szerokim garnku zagotować wodę. Tak, by kulki podczas gotowania były zanurzone w niej w 3/4. Z ryżu i mięsa zwilżonymi dłońmi robić zwarte kulki wielkości sporych klopsów i wrzucać na gotującą się wodę. To ważne, aby mocno ścisnąć kulki, by nie rozpadły się podczas gotowania. Po 5 minutach delikatnie odwrócić, by ugotowały się też z drugiej strony.
Rozdrobnione na niewielkie różyczki brokuły wrzucić do gotującego się dania. Gotować całość na niewielkim ogniu do miękkości pod przykryciem. Na koniec dodać jogurt i doprawić do smaku.
Na koniec, mamy pełną patelnię pysznego jedzenia… Starczy dla całej rodziny.
Smacznego :)
Wygląda pysznie, na pewno wypróbuję :)