Prosty jabłkowy, bezalkoholowy napój jabłkowy z nutą imbiru i wanilii. Świetnie komponujące się smaki, lekka słodycz miodu i ciepło rozpływające się po całym ciele z każdym łykiem.
Grzaniec nie musi być na bazie alkoholu, by odprężać i sprawiać przyjemność.
Po obfitej kolacji ma się ochotę usiąść w ulubionym fotelu i odpocząć przy akompaniamencie klimatycznych kolęd. Dzieci wciąż kręcą się rozemocjonowane upominkami. Jeszcze długo nie zasną. Popijają kompot z suszonych owoców i chichoczą między sobą. Starszym z kolei smakuje świąteczny jabłkowy grzaniec. Słodko kwaśny i wyraźnie pikantny od imbiru. Prosty do przygotowania, a jednocześnie wyjątkowo smaczny. Po szklaneczce takiego napoju od razu czuję się odprężona, dzień jest już na finiszu – bardzo udany dzień…
A jutro pójdziemy na długi zimowy spacer jeśli dopisze pogoda… Po takiej zabawie znów przyda się szklaneczka tego magicznego grzańca…
Czas przygotowania: 20 minut
Ilość porcji: 4
Składniki:
- 1l niesłodzonego soku jabłkowego
- 20g świeżego kłącza imbiru
- Skórka z połowy cytryny ok. 10g
- 50g miodu
- 2-3 goździki
- Laska wanilii
Przygotowanie krok po kroku:
- Wanilię rozcięłam wzdłuż na pół.
- Sok jabłkowy przelałam do garnka. Dodałam obrany i pokrojony w dość cienkie plasterki imbir, skórkę okrojoną z połowy cytryny, wanilię i goździki.
- Doprowadziłam do wrzenia i dosłodziłam miodem. Zmniejszyłam ogień i gotowałam jeszcze przez 5 minut.
- Przykryłam i odstawiłam na 10 minut, by grzaniec nabrał więcej smaku i aromatu.
- Podałam gorący lub ciepły.
Smacznego!
Przepis na grzańca, jak też 9 innych moich bożonarodzeniowych propozycji, jest częścią Świątecznej książki kulinarnej, która powstała przy współpracy z serwisem zpierwszegotloczenia.pl pod patronatem ZT Kruszwica.
Świetny pomysł na jabłkowego grzańca ! Obok kompotu z suszu stał u nas na wigilijnym stole, a wieczorem… chlust żubrówki i było równie pysznie :)
Cynamon i imbir to u mnie codzienność – są dodatkiem do kawy z ekspresu, ktore wrzucam razem z kawą do torebki.
Cynamon zawsze dobrze współgra z jabłkami, ale nigdy nie pomyślałem o takiej ich kompilacji.
Oczywiście muszę tego spróbować.
Świetnie smakuje, wypróbowałam w drugi dzień Świąt;) Polecam wszystkim, którzy nie mogą pić alkoholu.
Świetny pomysł na pysznego grzańca. Podoba mi się :)
Pyszny przepis, mniam!
Pyszny przepis, mniam!Uwielbiam go!
Musi być przeimbirowy, jutro robię :-)
Super, daj znać jak wyszło. Ja chyba też sobie zrobię wieczorem :)
Twój grzaniec mnie zachwycił, nie tylko dlatego, że za oknem mróz ale przede wszystkim ze względu na jego walory smakowe i aromat… dzięki… :)
Cieszę się, że grzaniec przypadł Ci do gustu. Ja też bardzo go lubię i właśnie popijam :)