Od 5 rano kos uparcie wyśpiewuje mi serenady pod oknem…
Przywitałam dzisiejszy dzień głośnym ziewnięciem i pierwsze co zrobiłam, to zaparzyłam pachnącą kawę… Ta noc była krótsza niż przewiduje mój harmonogram dnia. Postanowiłam więc, że przynajmniej śniadanie zrobię bez wysiłku. Szybki wgląd w lodówkę i oto co powstało. Coś dla fanów słodkich śniadań – szarlotkowy omlecik. W kilka chwil cały dom wypełnił się zapachem pieczonego jabłka i cynamonu. Jeszcze tylko kilka kropel miodu i można było zasiadać do stołu…
Do przygotowania omletu będzie potrzebne:
- 1-2 jajka (w zależności od wielkości apetytu)
- 1/2-1 słodkie jabłko (jak wyżej)
- 2-3 łyżki mleka
- łyżeczka masła
- szczypta soli
- szczypta cukru
- cynamon
- miód
Jabłko starłam na tarce do jarzyn. Na patelni roztopiłam masło i wrzuciłam je na rozgrzaną patelnię. Podsmażyłam aż zmiękło i nabrało złocistej barwy. Moje jabłuszko było słodkie, więc nie dosładzałam. Podsmażone przełożyłam na talerzyk. Rozmąciłam jajko z mlekiem, odrobiną cukru i wlałam na patelnię, na której smażyło się jabłko. Gdy jajko zaczęło się ścinać, na połowie ułożyłam owoce. Omlet zdejmując z patelni złożyłam jednym ruchem na pół. Oprószyłam cynamonem i skropiłam płynnym miodem. I to tyle…
Smacznego dnia :)
Wygląda pysznie a ja jeszcze nie jadłam śniadania :)
Dziękuję, Kochana :)
Wstyd się przyznać, ale moim śniadaniem była… kawa… Takim omletem uraczyłam mojego małego głodomorka ;)
Rewelacyjny pomysł! Wygląda tak niesamowicie apetycznie, że aż ślinka cieknie!
Dziękuję za miły komentarz i zapraszam do częstych odwiedzin. Staram się, by było apetycznie, moja rodzinka jest z tych bardziej wymagających… ;)
Przepis rewelacyjny! Goraco polecam. Skorzystalam z przepisu mimo ze pora sniadaniowa dawno minela ;) Smakuje wysmienicie
Bardzo się cieszę, że smakowało i dziękuję za komentarz. Co do omletów, to też nieraz robię w porze kolacji, szczególnie dzieciom.