Kremowe i pożywne wegetariańskie curry dla całej rodziny o harmonijnym smaku, pełne pozytywnej energii. Lekko pikantne, ale dalekie od palącej ostrości. Jego zaletą jest to, że przygotowuje się je w zaledwie kilka minut z kilku prostych składników. Jeszcze tylko miseczka sypkiego ryżu i obiad gotowy.
Wieża z drewnianych klocków stoi cicho w kącie, pluszowy, niebieski niedźwiadek próbuje zawiązać muchę pod szyją, a lalka wygładza ukradkiem długie, złociste loki. Za oknem zrobiło się ciemno. Ciemniej niż zazwyczaj… Niebo zasnuły śniegowe chmury i zdają się ledwo utrzymywać swój ciężar. Nawet krzywa latarnia na roku ulicy zgasła, skrywając w mroku niejedną tajemnicę.
Cały świat zapada w sen… Może zimowy… Może styczniowy… A może obudzi się wraz ze świtem.
Dla mnie teraz liczy się tylko to, że dzieci śpią w swoich łóżkach i w końcu mam czas, by usiąść w ciszy i odetchnąć po wariackim dniu. Jeszcze tylko mąż odgrzewa ostatnią miseczkę kalafiorowego curry, by stłumić wieczorny głód. Gdy mięsożerca sięga po warzywa musi znaczyć, że są wyjątkowo smaczne… Zanurzam się głębiej w fotelu udając, że tego nie widzę. Uśmiecham się tylko z satysfakcją…
Składniki:
(około 5-6 porcji)
- 1kg kalafiora (świeżego lub mrożonego)
- 250g marchwi
- 150g cebuli
- 2-3 ząbki czosnku
- puszka pomidorów bez skórki (400g)
- puszka mleka kokosowego (400g)
- 1,5 łyżeczka curry indyjskiego (garam masala) – użyłam Kamis
- 1/2 łyżeczki kurkumy
- 1/4 łyżeczki sproszkowanego imbiru
- sól
- pieprz
- 2 łyżki oleju
- natka pietruszki lub kolendry
Przygotowanie krok po kroku:
- Kalafiora podzieliłam na niewielkie różyczki. Marchewkę obrałam i pokroiłam w talarki.
- Cebulę posiekałam w piórka, czosnek jak najdrobniej.
- Różyczki kalafiora i talarki marchewki obgotowałam w osobnych garnkach na półtwardo, a następnie odcedziłam.
- W woku (lub głębokiej patelni) rozgrzałam olej, zeszkliłam cebulę, następnie dodałam czosnek i przyprawy.
- Po chwili dodałam rozdrobnione pomidory i doprowadziłam do wrzenia. Dodałam obgotowane warzywa.
- Dokładnie wymieszałam i ponownie zagotowałam całość.
- Dodałam mleko kokosowe i dokładnie, ale delikatnie połączyłam z sosem.
- Doprawiłam do smaku solą i pieprzem, a przed podaniem oprószyłam natką.
- Podałam z ryżem ugotowanym na sypko.
Smacznego!
Jak to pięknie wygląda!
Ależ pysznie wygląda! Bardzo mi się podoba to zestawienie smaków i kolorów :)
przygotowałam na mój jutrzejszy obiad w pracy, już nie mogę doczekać się :)
A mojemu mezowi jak smakowalo!!!! Dziekuje :-)
Witam,
Pychota !polecam! jestem wegetarianka ,robilam z dodatkiem czerwonej papryki, nastepnym razem dodam tez zielonego groszku
Bardzo się cieszę. Z groszkiem polecam też dahl z kalafiora i soczewicy – pyszne!
Ten przepis jest obłędny!
Dziękuję za ten wspaniały przepis :) Danie przepyszne, właśnie ugotowałam i czekam na powrót rodzinki, a tak pachnie w całym domu, że nie mogę się doczekać, pozdrowienia :)
A ja dziękuję za miły komentarz. Cieszę się, że smakowało :)
Przepis wyglada super, mam tylko jedno pytanie: przyprawa curry to jedno, a garam masala to kombinacja przypraw – czego dokladnie Pani uzyla? Zoltego proszku czy mieszanki? Pozdrawiam Ewa.
Curry indyjskie to nie ten żółty proszek o nazwie curry. Jest aromatem bardzo podobny do garam masala, stąd zaproponowałam tę mieszankę jako zamiennik.