Jakbym mogła, to nie wychodziłabym z łóżka. 1/4 naszej małej populacji opanowało przeziębienie i założę się, że znów poleci jak trącone kostki domino…Tak, czy inaczej każda choroba w domu to mój mały dramat, bo ani wyjść, ani zrobić, ani popracować efektywnie i nawet ulubione danie nie smakuje tak jak zawsze… Co zrobić, trzeba to przetrwać. Zacisnąć zęby i przetrwać…
A na przetrwanie najlepsze są słodycze. Nie byle jakie, domowe, pachnące, rozpływające się w ustach i lekko rozgrzewające ciało i duszę… Upiekłam więc apple pie, taki po mojemu…i było pysznie… Wszystko od razu wydało się prostsze…
Niby zwyczajny, prosty, banalny placek z jabłkami. A jednak sprawdził się świetnie. Zaproponowałam go w nowej odsłonie, po amerykańsku, z niewielkim włoskim akcentem. Słodki, kruchy, z wyraźną, lekko pikantną nutą orzeźwiającego imbiru. Idealny na zimowe dni, na pocieszenie i nie tylko. Polecam.
Placek z jabłkami i imbirem
Składniki
- 350 g mąki
- 250 g masła
- 2 żółtka
- 1/3 szklanki cukru pudru
- 100 g serka mascarpone
- 1 kg soczystych jabłek o zwartym miąższu
- 2-3 łyżki cukru waniliowego
- 2-3 łyżki soku z cytryny
- 1 płaska łyżeczka suszonego imbiru
- 1/3 szklanki rodzynek
- 50 ml rumu
- 1 białko
- 1 jajko do posmarowania ciasta
Sposób przygotowania
- Z ziemnego masła, żółtek, cukru pudru, mąki i serka mascarpone zagnieść kruche ciasto. Tylko do połączenia się składników. Zawinąć w folię i schłodzić przez ok 1 godzinę w lodówce.
- Rodzynki sparzyć wrzątkiem i zalać rumem, by zmiękły.
- Jabłka obrać i pokroić w kostkę. Skropić lekko sokiem z cytryny, by nie zbrązowiały. Doprawić do smaku cukrem waniliowym, imbirem. Dodać namoczone rodzynki, wymieszać i odstawić, by owoce lekko puściły sok.
- Schłodzone kruche ciasto podzielić na dwie części. Jedna powinna być nieco większa od drugiej.
- Większą część ciasta rozwałkować. Wyłożyć dno i boki natłuszczonej niskiej foremki o średnicy ok. 25cm i ponownie wstawić do lodówki, by nie skurczyło się podczas pieczenia.
- Białko jajka lekko ubić i posmarować dno placka. Oprószyć lekko mąką. Zapobiegnie to nasiąknięciu ciasta sokiem z owoców.
- Jabłka wyłożyć na całą powierzchnię ciasta.
- Rozwałkować drugą część ciasta i przykryć jabłka. Nadmiar ciasta odciąć, posmarować brzegi białkiem i dobrze ze sobą skleić. Na górze zrobić nożem kilka nacięć, by dać upust zbierającej się parze.
- Z resztek ciasta można wyciąć dekoracyjne wzorki i ozdobić placek. Wierzch posmarować rozmąconym jakiem.
- Piec ok 45 minut w 190°C na złoty kolor.
Kocham tego bloga, zdjęcia, ciekawe wpisy aż mała nutka zazdrości przewija mi się ], ale to tak na moją motywację :) Naprawdę super ! No i to ciacho :)
Kochana, drukuję Twój komentarz i oprawiam w ramkę. Dziękuję baardzo, choć wiem, że jeszcze sporo nauki przede mną. Pozdrawiam cieplutko :*
wygląda obłędnie! Ten przepis świetnie wpisuje się w ramy mojej akcji Gotuj sezonowo(durszlak) dlatego serdecznie cię do niej zapraszam. Pokażmy ludziom, co można przyrządzić z polskich produktów :) pozdrawiam
Dziękuję, z przyjemnością dołączam swój przepis do akcji bliskiej mojemu sercu :)
Cudowne ciacho :)
Dziękuję :)
Wspaniałe ciasto, z imbirem akurat na zimową porę
I właśnie o to mi chodziło :)
Wygląda cudnie – od razu człowiek czuje się lepiej, jak stanie przed nim talerzyk z takim pachnącym ciastem :)
Co racja to racja. Dziękuję :)
właśnie skopiowałam przepis i w tygodniu …będzie” premiera” , u nas oczywiście musi być z bitą śmietaną
Czekam na „recenzję” :) Pozdrawiam i zapraszam ponownie.
Naprawdę upiekł już ktoś to ciasto bez użycia środków spulchniających typu proszek do pieczenia ? Bo obawiam się , że jest to skopiowany przepis np. z jakiegoś np. brytyjskiego pisma, a w Anglii w sprzedaży występuje mąka do wypieków tj. mąka zmieszana już z proszkiem do pieczenia. Ktoś podczas tłumaczenia pominą nazwę mąki (bo nie sądził, że to ważne), a nie dopisał proszku do składników. Natomiast towarzystwo wzajemnej adoracji zachwyca się fotografią, a nie potrawą. Merytorycznie: ja proponowałbym dodać proszek w ilości standardowej. Chociaż, ja też mogę się mylić :)
Zapewniam Pana, że ciasto zostało upieczone świadomie bez grama proszku do pieczenia i żadnych innych środków spulchniających z polskiej mąki, a sam przepis nie został skopiowany z żadnego pisma, ani zagranicznej strony. Zachęcam do przejrzenia innych moich przepisów na ciasta kruche, do których również nie używam proszku do pieczenia, a udają się wyśmienicie Zachęcam też do wypróbowania przepisu wg moich wytycznych, by przekonać się, że ten rodzaj ciasta nie wymaga środków spulchniających. Dziękuję za zainteresowanie i komentarz oraz zapraszam ponownie. Mimo zarzutów, cieszę się, że ktoś zwraca uwagę nie tylko na fotografie. Pozdrawiam :)
Panie Jurku. Przy takich proporcjach mąki i tłuszczu nie trzeba dodawać proszku do pieczenia. Jest to typowe kruche ciasto które praktycznie nie wyrasta, a jednak rozpływa się w ustach. Takie ciasto robiłam w oparciu o polską książkę kucharską z początku lat 70-tych. Korzystam z niej zresztą do dzisiaj.
Dziękuję za wsparcie :) Bardzo lubię przeglądać stare wydania książek kulinarnych, można znaleźć w nich wiele inspiracji, a także gotowych, często zapomnianych przepisów. Pozdrawiam i zapraszam ponownie :)
Świetne ciasto! I pyszne! Zrobiłam zgodnie z przepisem – dwukrotnie (bez środków spulchniających) – dobrze dobrane proporcje. Ser mascarpone w cieście kruchym – naprawdę dobry pomysł. Dzięki za przepis:)
Bardzo się cieszę, że ciasto smakuje. Też bardzo je lubię :)
Ten placek wygląda cudownie. Dzięki za przepis. biorąc pod uwagę wszystkie właściwości i skład imbiru, to cudo łączy przyjemne z pożytecznym :D
Wygląda apetycznie ale jeszcze lepiej smakuje.